Translate

wtorek, 24 czerwca 2014

Mam Guarantee Form!

No, wreszcie dostałam moje GF. Dokładniej mówiąc, wersję elektroniczną otrzymałam już sześć dni temu, ale papierowa dotarła dopiero teraz. Tak więc mogę nareszcie opisać, czym dokładnie GF jest.
Ogólnie rzecz biorąc, wygląd tegoż formularza gwarancyjnego jest zależny od dystryktu, do którego się jedzie, przy czym formularzem tym tytułuję ogół papierzysk, które otrzymałam. W moim wypadku dystrykt był dość wylewny, bo przesłał mi więcej, niż musiał.
A oto mała lista moich dokumentów, których potrzebuję (bądź niekoniecznie) do wymiany:
1. Guarantee Form jako takie, czyli jedna strona z aplikacji, tej samej, którą oddałam jeszcze w zeszłym roku. Jest w niej specjalny dział, który nazywa się Section F: Host Club, District & School Endorsements (Guarantee Form/Visa Application Supporting Document). Jak sam tytuł głosi, znajdują się w nim informacje o goszczącym klubie, dystrykcie i szkole, a również o pierwszej rodzinie counselorze. do GF jest dołączona jeszcze jedna kartka, którą oznaczę w punkcie drugim (to do niej odnosi się to "Visa Application Supporting Document".
2. AASES form - Acceptance Advice for Secondary Exchange Student. Jest w tym tym numer, którego wymaga wiza oraz parę informacji typu szkoła, host rodzice, organizacja, z jaką jadę i podpis rodzica/prawnego opiekuna. Na samym dole jest jeszcze miejsce na podpis szkoły, który to może być złożony dopiero po podpisaniu papieru przez moich rodziców. Przez AASES nie mogę składać wniosku o wizę online, ale muszę się męczyć z wersją papierową, przy czym najbliższy konsulat, który wydaje australijskie wizy, znajduje się w Berlinie.
3. List do mnie, w którym mam opisane, co mam zrobić z którym dokumentem i kim są moi host rodzice oraz counselor, w tym kontakt do nich.
4. Wymagania do OSHC - Overseas Student Health Cover, tj. do ubezpieczenia wymaganego w dystrykcie.
5. Regulamin wymiany
6. Australia - the Great Southern Land - ogólne informacje/ciekawostki o Australii, m.in. o sportowcach, slangu i innych takich.

A teraz najlepsze - wiem, kiedy lecę! 
Mam wylot 23 sierpnia o 16.45, dolatuję do Melbourne 24 sierpnia o 21.25. Zaczynam odliczanie!

5 komentarzy:

  1. E tam... Ja wylatuję dzień później i będę jeszcze przed tb :p
    A będą to te linie, o których mówiłaś i ten plan podróży?

    Mówiłam, że do Berlina będziesz jechać xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny blog, nie mówiąc nawet o kierunku wymiany! Gratki:)

    Zapraszam do mnie: http://myowncolombia.blogspot.com/

    Dodałem Twojego bloga do listy blogów o wymianie u mnie!
    Pozdrawiam i powodzenia! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Troche zazdroszcze tej Australii, zawsze chcialam pojechac. No ale nic, zostaja mi Stany. :D

    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju, aż mi serce rośnie jak widzę nowych wymieńców cieszących się wyjazdem.
    I łezka się w oku też kręci, jak pomyślę o swojej ekscytacji Guarantee Form, ponad rok temu...

    Dużo się uśmiechaj i zgadzaj na wszystko, nie ważne czy to spacer z host rodziną, gra planszowa z bratem czy wyjazd na narty. "yes, of course" może naprawdę "zrobić" Twoją wymianę. Im bardziej coś jest poza Twoją strefą komortu tym lepiej, będziesz to lepiej pamiętała.

    POWODZENIA!

    OdpowiedzUsuń